0

Michałki 2009 za nami.

SZÓSTA EDYCJA !!!

26 września 2009
w Wieleniu odbył się SZÓSTY ogólnopolski maraton w kolarstwie górskim
Cross Country Michałki 2009.

Zobacz także:
Galerie z wyścigu
Wyniki maratonu
Tegoroczne Nagrody
Po miesiącach przygotowań jesteśmy już po naszym szóstym Maratonie.

Frekwencja rośnie a my traktujemy to jak plebiscyt – skoro do nas przyjeżdżacie to chyba warto dalej się potrudzić. Gdy będziecie mieli dość to nie przyjedziecie i w ten sposób  dacie sygnał ze czas kończyć te zawody 😉

Prawie pięćset osób łącznie z dziećmi startującymi na stadionie robi, jak na naszą małą miejscowość, duże wrażenie.
A sami wiecie, że wokół jest pięknie i jest gdzie pojeździć na rowerze. No gdyby nie te piachy…, tak jest nie zawsze. Ostatni długi okres bez opadów i leśne roboty związane z wycinką drzew przyczyniły się do zwiększenia trudności. I całe szczęście, bo gór nie usypiemy a chcemy, żeby nasz maraton nie był bułką z masłem lecz imprezą, na której można się zmęczyć, żeby lepiej pamiętać i mieć większą satysfakcję z ukończenia.

A Nadleśnictwa Krzyż i Trzcianka robią wszystko aby las w okolicach naszego Maratonu w dniu imprezy był przejezdny i wysprzątany.

Po piątym Maratonie zapisaliśmy sobie kilkanaście uwag czyli Waszych próśb i naszych obserwacji, które uwzględniliśmy przy organizacji obecnej edycji. Zresztą po pierwszych wpisach w Księdze Gości widać, że stare zarzuty „się przedawniły”  a nawet są pochwały np. praca biura. Jestem pod wrażeniem pracy dziewczyn i ekipy sędziującej, że tak sprawnie sobie poradzili. Uwierzcie nie jest to łatwe i stres był duży (czego efektem parę nie przespanych nocy).
Do tego przyczyniliście się przede wszystkim Wy, na naszą prośbę  zapisując się na listę w internecie, drukując karty zgłoszeń i przyjeżdżając po numery startowe już w piątek.
Wielkie dzięki !
Gdy jestem już przy podziękowaniach to wielki szacunek dla tych bezimiennych dla was pomocników którzy obstawiali trasę poświęcając swoja wolną sobotę. Było ich koło setki i sam nie wszystkich znam, ale bardzo im dziękuję. To dla mnie wielka przyjemność, że mogę na nich wszystkich liczyć. Z Waszych uwag wiem, że przydałoby się  ich jeszcze więcej bo niestety są zawodnicy, którzy trochę zapominają o fair play. Już w niedzielę pojechaliśmy na trasę, żeby sprawdzić miejsca zgłaszane przez Was, gdzie niektórzy pojechali nie oznakowaną trasą. Ślady świadczyły niestety na niekorzyść wielu rowerzystów. Więc uwaga dla nas na przyszłość – tam musimy postawić kolejne stanowisko sędziowskie. A skąd brać kolejnych ludzi? Czy maraton to ma być zabawa w policjantów i złodziei ? Oczywiście przesadzam i przepraszam urażonych. Proszę jednak, żebyście zdawali sobie sprawę , że na ponad 110 km trasy nie da się postawić ludzi na każdym zakręcie.
A jest o co walczyć. Poza satysfakcją te nagrody na stadionie. Setka pucharów, dyplomy, 24 bagażniki od THULE, sprzęt Kettlera, nagrody z SHIMANO, Colexu i Kettlera, talony Cykloturu, fotel Mistrza z Wik-caru. Może tego za dużo? Może walka byłaby bardziej uczciwa? Może lepiej wszystko rozdać tak jak przepyszne drożdżówki od Pana Grzegorzewskiego, lub słodycze od Mauxion?
Wróćmy do wyścigu. Fajny był początek. PKP robi nam dodatkową atrakcję, ale jeszcze nigdy, nikt przede mną nie podniósł szlabanów mimo ze pociąg jeszcze nie nadjechał. To jest coś: zatrzymać pociąg dla kolarzy. Nawet na wyścigu Paryż-Roubaix tego nie robią.
Potem ten odgłos na szosie. Kibice czekający przy wjeździe do lasu porównywali zbliżający się peleton do nadlatującego samolotu. Potem wielki tuman kurzu, koło w koło, latające badyle i po kilku km już normalne ściganie.
Mimo suszy wyścig był bardzo szybki. Na wszystkich dystansach poprawiono rekord trasy. A wynik Bartka na Giga jest niesamowity. On jest strasznie mocny.

Nie jesteśmy jednak tacy wspaniali. Niestety –  śmiecimy na trasie! W niedzielę z naszym Webmasterem objeżdżając fragmenty trasy zebraliśmy dwa razy po pół worka (dużego) śmieci wyrzuconych przez uczestników i to nie tylko w strefach bufetów. Nawiasem mówiąc ?czego to ludzie nie jedzą?. Nawet nie wiedziałem, że na rynku jest taka ilość żelków, batonów  itp.

Dekorację rozpoczęliśmy przed zaplanowanym czasem, ale i tak była długa. Mimo uwag nie jestem przekonany , czy ci co wygrali chcieliby ją skrócić a tych co nic nie wygrali troszkę rozumiem że są zawiedzeni tym oczekiwaniem.

Na koniec wielkie dzięki dla Was że przyjechaliście żeby  wystartować, pokibicować, porobić fajne foty i WIELKIE DZIĘKI dla tych którzy przyczynili się do zorganizowania tej imprezy, którzy wsparli ją finansowo, ufundowali nagrody, ugotowali pyszny makaron, przygotowali stadion, wręczyli nagrody, zadbali o bezpieczeństwo i tych których nie wymieniłem  a pomagali i sprawili, że mi głupio że im nie podziękowałem.

Od wczoraj zaczęliśmy przygotowania do 7 Maratonu  MICHAŁKI
. Jeśli starczy nam sił to go zrobimy a Was prosimy o pomoc, żeby był jeszcze lepszy.

Dzięki i do zobaczenia na trasie, nie tylko w czasie wyścigu.

Tomasz Kaczmarek

Tomek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.